słowo z dzieciństwa na "W"

Z tyłu sacrum, z przodu profanum. Tama we Włocławku.

a propos, przypomina mi się to zdjęcie:

Wrzesień 1962, nad Wisłą / fot. Jarosław Tarań

00:12 sek.

00:12 sek. from Patrycja Mic on Vimeo.

Andrzej Honczar, lat 35, narciarz biegowy - pasjonat związany z nartami od dziecka. Dwukrotny mistrz Wielkiej Brytanii w nartorolkach. Dotychczasowe sukcesy sportowe osiągał jako niezależny zawodnik, niezrzeszony w żadnym klubie - z wyboru. Marzy o Olimpiadzie Zimowej 2014 w Soczi - wszystkie jego działania ostatnich dwóch lat są skoncentrowane na tym celu. Wymogiem udziału w Olimpiadzie jest osiągniecie wyników kwalifikujących do Polskiej Kadry Narciarskiej, w której średnia wieku najlepszych zawodników nie przekracza 28-30 lat. Udział w minionych Mistrzostwach Polski w Jakuszycach ustawił go na pozycji tuż za reprezentantami Polski. Na dystansie 30 km przybiegł na metę na pozycji 11., ze stratą 10:36 min do pierwszego, w sprincie zakwalifikował się do ćwierćfinału na pozycji 13. ze stratą 00:12 sek, w Biegu Piastów na 50 km osiągnął 15. miejsce. W tym roku wrócił do Polski po 8-letnim pobycie w Londynie, gdzie mieszkał i intensywnie pracował, próbując na własną rękę zdobywać środki finansujące treningi i wyjazdy na zawody. Tam też założył swoją firmę serwisującą rowery. W Londynie poznał Evgenija, byłego narciarza z Rosji, który stał się jego trenerem „z doskoku”. Przez ostatnie miesiące swojego pobytu w Anglii Andrzej pracował po 18 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu (w każdej wolnej chwili trenując, często w nocy) żeby uzbierać pieniądze na 3-miesięczny trening na śniegu na Kamczatce, pod okiem Evgenija. W efekcie tak intensywnej pracy i treningów połowę czasu spędzonego w Rosji odchorował w łóżku. Wciąż szuka sponsorów. W maju 2011 ponownie wyjechał na miesiąc intensywnej pracy do Londynu, widząc w tym jedyną szansę sfinansowania letniego treningu na lodowcu w Austrii oraz kolejnych zawodów, m.in. w Niemczech, Norwegii i Francji. Mama na ten wyjazd przygotowała mu blisko 160 słoików z kotletami. Obok nart i rowerów, mocno związany z życiem Cerkwi - od dziecka śpiewa w chórze cerkiewnym w Białymstoku, skąd pochodzi.