Rzeźnik 2013 afterparty

Rafał wystartował w swoim samotniczym biegu z Wrocławia do Gdańska. 500km w 10 dni. 50km dziennie. W upale. Pchając przed sobą wózek z najbardziej niezbędnymi rzeczami i piciem. Miałam mu towarzyszyć na rowerze i fotografować. Miała być przygoda. Ale tym razem nie wyszło. Siedzę jeszcze kilka dni w Wawie, też w upale, to chociaż pocieszę się wrzutką zdjęć z czerwca - zrobione po powrocie z Biegu Rzeźnika.